Punkty kontaktu rowerzysty z rowerem: Kolarskie buty.

Kolarskie buty - Specialized Sworks 7

Buty kolarskie decydują o efektywności i komforcie jazdy. Nawet najlepszy transfer mocy może być zaprzepaszczony, gdy stopy będą nas palić a źle stabilizowany staw skokowy doprowadzi do kontuzji. Na co zwrócić uwagę przy wyborze obuwia rowerowego by jak najlepiej cieszyć się jazdą? 

Rozpoczynamy serię materiałów o punktach kontaktu rowerzysty z rowerem i roweru z podłożem. Pierwszym tematem będzie kolarskie obuwie: na co zwrócić uwagę wybierając konkretny typ buta, czym różnią się poszczególne modele a także co kupić by jeździć nie tylko szybko, ale i komfortowo. 

Posłuchaj podcastu o butach kolarskich:

Od amatora do zawodowca

Każdy producent ma w swojej ofercie przynajmniej kilka modeli, od najprostszych za niskich kilkaset złotych po topowe za dwa tysiące i więcej. 

Bez względu na rower i teren, w którym się poruszamy: czy to szosa, gravel czy mtb, zasady dotyczące wyboru kolarskiego obuwia są podobne. 

Buty to jeden z trzech punktów kontaktu rowerzysty z rowerem. Źle dobrane mogą przekreślić możliwość komfortowej jazdy czy wręcz doprowadzić do kontuzji. 

Każdy model będący wyżej w kolekcji oferuje więcej: ma lepsze zapięcie umożliwiające lepsze dopasowanie, sztywniejszą podeszwę, bardziej ergonomiczne detale, jest lepiej wentylowany i lżejszy. 

Na pierwszy rzut oka kolarskie buty ze średniej półki nie różnią się wyraźnie od tych topowych, jednak diabeł tkwi w szczegółach. 

Podeszwy butów szosowych Specialized: od góry karbonowa S-Works 7 z indeksem sztywności 15, w środku Torch 2.0 z karbonową podeszwą o indeksie sztywności 7, na dole Torch 1.0 z podeszwą nylonową o indeksie sztywności 6. Poza indeksem sztywności modele różnią się wyprofilowaniem podeszwy oraz jej wentylacją.

Podeszwy

Zasadniczo im lepszy but tym ma sztywniejszą podeszwę. Najprostsze modele mają podeszwy z tworzywa wzmacnianego nylonem, następnie dostajemy tworzywo wzmacniane włóknem węglowym, wreszcie na szczycie hierarchii znajdziemy podeszwy w pełni karbonowe. 

Sztywność podeszwy opisywana jest “indeksem sztywności”, im wyższa wartość tym podeszwa jest sztywniejsza. 

Nie jest prawdą, że bardziej elastyczna podeszwa zapewnia lepszy komfort. Pod wpływem nacisku na pedały, podeszwy nylonowe nieznacznie, choć odczuwalnie wyginają się. Nie tylko tracimy moc, ale co ważne, stopa bardziej się męczy. 

Krótko mówiąc buty z niższej półki przeznaczone są do krótszych i okazjonalnych przejażdżek. Używanie ich przy regularnych i dłuższych treningach nie tylko będzie niekomfortowe, ale też przyczyni się do szybkiego zużycia takiej podeszwy, która zacznie jeszcze bardziej tracić sztywność. 

Podeszwy butów mtb Shimano, od lewej S Phyre, karbonowa o indeksie sztywności 11, w środku XC7 z elementem krabonowym o indeksie sztywności 8, po prawej XC 5 z podeszwą z tworzywa o indeksie sztywności 7. Najwyższy model ma również inny kształt kostek bieżnika.

W przypadku butów mtb elementem, który także odróżnia buty tańsze od droższych jest nie tylko kształt bieżnika, ale też zastosowanie innego rodzaju gumy, która w lepszych modelach będzie bardziej przyczepna w razie konieczności podejścia np. po kamieniach. 

Warto również obalić mit, że w karbonowych butach mtb nie da się skutecznie podchodzić. Lepiej ustabilizowana stopa zapewni skuteczne poruszanie się na krótkich odcinkach. 

Jeśli jednak faktycznie myślimy o turystyce, czyli kilkunastokilometrowych odcinkach jazdy z przerwami np. na zwiedzanie zabytków, miast czy obiektów przyrodniczych, wtedy jak najbardziej dobrym pomysłem będą buty zaprojektowane w tym celu.

Kształtem i konstrukcją przypominają niskie buty trekkingowe czy też trailowe, blok jest głęboko schowany w podeszwie, umożliwiając komfortowe chodzenie, w tym po twardej nawierzchni. Przy dłuższej czy bardziej intensywnej jeździe będą jednak niewygodne. 

Zapięcie i dopasowanie

Podobnie jak w przypadku podeszwy, im lepszy model, tym łatwiej i bardziej precyzyjnie możemy go dopasować do stopy. 

W najprostszych znajdziemy sznurówkę i rzep, następnie dwa lub trzy rzepy, jedno pokrętło BOA (lub podobne), dwa pokrętła lub dwa pokrętła i rzep. W starszych modelach można jeszcze znaleźć rzep lub dwa oraz klamrę z zapadkami. 

Pokrętło BOA jest znakomitym wynalazkiem umożliwiającym najepsze dopasowanie buta do stopy. Optymalnym rozwiązaniem są dwa takie pokrętła. 

Nie bez powodu ten typ zapięcia zdobywa coraz większą popularność i jest stosowany także np. w butach snowboardowych, biegowych czy nawet przy mocowaniach torebek podsiodłowych. 

Zapięcia, konstrukcja języka i przyszwy butów Specialized. S-Works (na górze): dwa pokrętła BOA oraz rzep, cienki, dobrze dopasowany i wentylowany język. W środku Torch 2.0, jedno pokrętło BOA oraz rzep, grubszy język. Na dole Torch 1.0. Zwraca uwagę zastosowanie różnych materiałów zmieniających wentylację oraz poprawiających dopasowanie w wyższych modelach.

To rozwiązanie wygodne, trwałe, precyzyjne. 

Jego niekwestionowaną zaletą jest również możliwość bezproblemowej regulacji w czasie jazdy. Dopięcie butów np. przed finiszem czy podjazdem czy poluzowanie gdy potrzebujemy więcej komfortu jeszcze nigdy nie było tak łatwe. 

Samo pokrętło jest też niezawodne, dużo trudniej zapycha się błotem niż klamra, można je również łatwo serwisować i wymienić. W przeciwieństwie do rzepów jest odporne na brud i wodę. 

Jedynym rodzajem zapięcia, które umożliwia podobną precyzję dopasowania jest klasyczna sznurówka. Sznurówki przeżywają renesans dzięki modzie w środowiskach gravelowych. Realnie jednak w gravelu lepiej spiszą się pokrętła. 

Sznurówki są lekkie, umożliwiają bardzo dobre dopasowanie, jednak gorzej sprawdzą się podczas wielogodzinnych tras, w zmiennych warunkach atmosferycznych, w deszczu gdy but namoknie i trzeba będzie go zasznurować ciaśniej lub w upale, gdy stopa lekko spuchnie i konieczne będzie poluzowanie. 

Zapiętki butów Shimano MTB. Model S Phyre posiada dodatkową stabilizację a także jest inaczej wyściełany dodatkowo utrudniając niekontrolowane ruchy pięty oraz zsuwanie się np. na podbiegach. W XC7 i XC5 znajdziemy odpowiednio mniejszą stabilizację i gorsze dopasowanie.

Palce, język, zapiętek

W ostatnich latach buty kolarskie, podobnie jak inne elementy odpowiedzialne za kontakt rowerzysty z rowerem, przeszły sporą ewolucję. 

Dzięki nieustannej pracy nad ergonomią, poszerzono przednią część zapewniając większy komfort palcom. W przypadku budów mtb, ważna jest również ochrona przed uderzeniami i jest to jeden z elementów, który odróżnia te modele od szosowych. 

Języki, zarówno dzięki konstrukcji przyszwy, samego języka, ale też zapięciom typu BOA nie uciekają na boki, nie uciskają, są lepiej wentylowane. 

Podobnie jak w nowoczesnych butach biegowych zaczyna się pojawiać konstrukcja “skarpetowa”, de facto bez języka z butem jeszcze lepiej dopasowanym, maksymalnie komfortowym. 

Z kolei im lepszy but, i na to warto zwrócić uwagę, tym stabilniejszy i lepiej dopasowany zapiętek. 

To często ten element odróżnia najlepszy model od drugiego w kolekcji, który poprawia stabilizację stawu skokowego, poprawiając komfort, chroniąc przed kontuzjami i zwiększając transfer mocy. 

Zapiętek w butach S-Works (na górze) to najlepsze dopasowanie i komfort. W modelach Torch 2.0 i 1.0 znajdziemy odpowiednio coraz prostszy zapiętek. Model S-Works ma wierzch wykonany z odpornej na rozciąganie i bardzo lekkiej tkaniny Dyneema®.

Wentylacja i komfort

Obecnie buty kolarskie bywają znakomicie wentylowane. Oprócz klasycznych dziurek w tworzywie, z którego wykonany jest wierzch buta, coraz częściej pojawiają się elementy z siatki czy dzianin. 

Wentylowane są języki a także podeszwy.

Z kolei wyściółka może być minimalistyczna, jednak ważne, by dobrze dopasowywała się do stopy. Niewiele wyściółki to nie tylko niższa masa buta, ale również większa trwałość i lepsze użytkowanie podczas deszczu czy w błocie, gdzie ten po prostu nie namaka. 

Znaczenie ma również zastosowanie hydrofobowych materiałów czy powłok. 

Dla porównania klasyczne modele butów turystycznych Specialized i Shimano. Wyglądem przypominają niskie buty trekkingowe. Można w nich komfortowo chodzić, jednak dłuższa jazda nie będzie tak wygodna i efektywna.

Na zimę i na trenażer

Dwa ekstrema: zwiększona potliwość i temperatura podczas jazdy pod dachem oraz narażenie na zimno, wiatr, deszcz i śnieg podczas zimowego treningu na zewnątrz. 

Do jazdy na trenażerze lepiej sprawdzą się buty dobrze wentylowane, wraz z rozwojem tej odmiany kolarstwa kolejni producenci wprowadzają na rynek dedykowane modele zapewniające komfort podczas jazdy w domu. 

Z kolei buty zimowe są coraz doskonalsze. Z nowoczesnymi membranami, ocieplone, wyższe chroniące kostki umożliwiają nawet kilkugodzinne treningi na mrozie we względnym komforcie. 

W tym miejscu należy również wspomnieć o mnogości dostępnych ochraniaczy: od lycrowych poprawiających aerodynamikę, lycrowych z membraną wiatroszczelną, przez neoprenowe, neoprenowe dodatkowo zabezpieczone gumą czy nawet podgrzewane. 

Zadbaj o wkładki i bloki!

Nawet najlepszy but nie uchroni przed kontuzją i nie poprawi transferu mocy, jeśli będzie miał niewłaściwie dopasowane bloki. 

Jeśli nigdy wcześniej tego nie robiliście, warto udać się do studia bikefittingu, gdzie profesjonalista prawidłowo to dla was zrobi. 

Jeżeli interesujecie się tą tematyką, warto pogłębić swoją wiedzę na temat ustawiania bloków i zakupić stosowny szablon ułatwiający odpowiednie ustawienie. 

Kolejną, ważną inwestycją są wkładki dopasowane do konkretnego wysklepienia stopy. Poprawią one transfer mocy, zabezpieczą przed kontuzjami, dodatkowo usztywnią buta sprawiając, że jazda będzie bardziej komfortowa nawet na długim dystansie. 

Na koniec jeszcze jedna uwaga: ustawienie bloków należy systematycznie kontrolować, podobnie jak stan ich zużycia jak i dokręcenia. To kwestia elementarnego bezpieczeństwa. 

Posłuchaj podcastu o butach kolarskich:

Podcast Kolarstwo.cc dostępny jest m.in. na Anchor.fm, Spotify, Apple PodcastGoogle Podcast i Breaker. Zachęcamy do subskrybcji.

Autor: Marek Tyniec

Tworzę treści w internecie od 1999r. Byłem redaktorem naczelnym bikeWorld.pl, pracowałem jako rzecznik prasowy maratonów rowerowych. Prowadzę autorski magazyn o kolarstwie XOUTED. Od 25 lat startuję w zawodach mtb. Na co dzień zajmuję się marketingiem w branży IT.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.